wtorek, 30 stycznia 2018

Miniaturka stłamszonego człowieka

  Nie jedzcie meksykańskiej czekolady. Naprawdę.
  Co odpowiedzielibyście na propozycję dostania kawałka czekolady? Większość zapewne odparłaby, że z wielką chęcią. Ze mną nie było inaczej, a po słowach aprobaty mojego leniwego, przeciągniętego Ano On już trzymał w dłoniach złote, piekielne zawiniątko. Skubany dał mi to cholernie ostre świństwo zapewne dla żartu, choć wcale to tak nie wyglądało. Ale kto częstowałby takim paskudztwem? Ja wiem, że on ma w tym swoim kredensie wiele dobrych rzeczy... Potem całą lekcję śpiewu przechuchałam sobie pod nosem. No wiecie, sapałam jak te wszystkie francuskie buldogi. Przezabawne. Spytał mnie później Jak czekolada? Bolesna, odparłam.
  Rozmawialiśmy wcześniej. Zapytał mnie czy wszystko w porządku, a ja pokręciłam ręką w geście znaczącym tak sobie. Jego następne słowa sprawiły, że poczułam jeszcze większą, nieodpartą chęć wycałowania go absolutnie całego. Choć szczerze mówiąc wystarczyłoby mi samo pogłaskanie go po jednej stronie twarzy, przechodząc na głowę, za ucho i kończąc na szyi oraz kawałku klatki piersiowej. Proste słowa Nie mam już siły, Jagoda wzbudziły we mnie zupełnie skrajne emocje, ale to myślę normalne w moim obecnym stanie. Sam fakt, że wypowiedział moje imię, co robi wcale nie często, wywołał przyjemny grymas na mojej twarzy. Nie powiedział tego w sposób patetyczny, użalając się ze zmęczenia, ale z tym swoim naturalnym spokojem i melancholią w głosie zmieszaną z zamyśleniem, z jakim wita się ze mną każdego ranka. Powiedział to w taki sposób, jakby aż prosił się o ręce, które oplotłyby Jego ramiona wraz z głową chowającą się w Jego obojczyku.
  Bez podwyższonych butów, zamiast których noszę ostatnimi dniami swoje cichobiegi, czuję się przy nim jak miniaturka stłamszonego człowieczka, choć On wcale nie jest ode mnie dużo wyższy, a ja wcale nie jestem niska. Za to jestem... łysa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Autoportret, ale nie Witkacego

  Tak, łysa . Od roku. Z wyboru, nie z choroby, ale na temat mojej łysości, jej powodów i skutków będziemy się jeszcze kiedy indziej rozwo...